mam od wczoraj :)
Z wiadomych względów postanowiliśmy tegoroczne ferie spędzić w domu. Chłopaki strasznie się ucieszyli na wieść, że mama i tata nie idą w tym tygodniu do pracy. Czuć, że brakuje im bardzo naszego czasu tylko dla nich .. :(
Dlatego wczoraj pojechaliśmy na basen i spędziliśmy na nim ponad trzy godziny :) A dziś byliśmy w kinie. Co jutro? Jeszcze nie wiem, ale na pewno coś wymyślimy :)
wtorek, 19 lutego 2013
poniedziałek, 4 lutego 2013
Już po
No, jakoś poszło. Języka w gębie nie zapomniałam, choć mogło być lepiej. Forma szkolenia typowo warsztatowa, z początkiem "powiedź coś o sobie", czego szczerze nie cierpię... :/ Rewolucji nie było, nie dowiedzieliśmy się niczego, czego byśmy nie wiedzieli. Poukładaliśmy tylko kilka spraw i podkreśliliśmy problemy do wyeliminowania. Kolacja też jakoś przeszła, może za sprawą odpowiedniej ilości wina... Generalnie na plus, choć takie spotkania powodują u mnie wzmocnienie kilku kompleksów, o których tu dziś nie napiszę...
A poza tym co?
Znów dopadło mnie zapalenie tęczówki... :(
A poza tym co?
Znów dopadło mnie zapalenie tęczówki... :(
Subskrybuj:
Posty (Atom)