środa, 15 sierpnia 2012

Nasze miejsce

Wreszcie, po 3 godzinach spędzonych u notariusza - mamy gdzie budować.
Oto nasza wieś :)



A od jutra zaczynamy walkę o kredyt...

niedziela, 12 sierpnia 2012

Pogoda zrobiła się jesienna...

...więc, żeby choć na sercu zrobiło się cieplej wstawiam kilka wspomnień :)











Strasznie tęsknię się za chłopakami. Dobrze, że wracają już we wtorek.

środa, 8 sierpnia 2012

Wyjechali na wakacje

wszyscy nasi podopieczni :) Jesteśmy SAMI :) I dobrze nam z tym :) Tym bardziej, że za niedługo rocznica ślubu (siódma - ponoć kryzysowa?!?! )

Z budową stoimy w miejscu. Poza tym, że mamy podpisaną umowę i mniej na koncie o paręnaście tysięcy to nic się nie dzieje. Czekamy na telefon. Ja czekam dość niecierpliwie, bo decyzję o umowie musieliśmy podjąć raz dwa, a teraz przeciągają. No nic, zobaczymy. Pierwszy graniczny termin to 31 sierpnia więc póki co tragedii nie ma.


EDIT: coś się rusza :) notariusz umówiony na wtorek ) nareszcie!