piątek, 8 marca 2013

Dzień Kobiet

eeee.... że jak? Nic tego dnia nie wyróżnia od innych i to by było tyle w tym temacie.

A poza tym co?

Roboty w bród. Brudem zarasta też mieszkanie. Muszę zorganizować urodziny MeNża i Dużego, a nie za bardzo wiem w co wsadzić ręce. Gdy pojechałam zarezerwować urodziny w sali zabaw cena mnie zabiła. Zmierzła jestem ostatnio, zastanawiam się skąd MoNż ma do mnie cierpliwość... Chcę wiosny, a prognozy są do bani.

I tylko Dzieciaki są teraz jakimś promyczkiem słońca.

3 komentarze:

  1. Wiosna przyjdzie niedługo, zobaczysz :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze tylko trochę. Już tyle zimna za nami, a tak niewiele do ciepłych dni. Dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wychodzi na to, ze jedna blogspot ;)

    OdpowiedzUsuń