na..."od czasu do czasu", ale zajęta jest niestety.
Cichu tu i pusto... no bo też nic się nie dzieje. Pan od kredytów każe po raz piąty przesyłać te same dokumenty, inny bank z kolei w dupie ma moje zarobki - liczą się tylko papiery. Jak na razie kasy nie ma i zaczynam się zastanawiać czy w ogóle będzie. Super po prostu... Nie wspomnę już o ile wzrosła mi liczba zapytań w BIKu. MoNż ciągle pyta, jaki kolor, jakie płytki, jakie to, jakie tamto będzie w nowym domu, a ja nie mam ochoty nawet o tym domu chwilowo myśleć. Chyba boję się po prostu, że go jednak nie będzie??
***
Chłopaki tfu tfu nie chorują i dzielnie maszerują do przedszkola. A w przedszkolu występy, wierszyki, piosenki - słowem dużo się dzieje, a oni wszystko to chwytają w mig. Nie musimy nawet w domu specjalnie powtarzać, wszystko zostaje w głowach :) Dzieć pozbył się pierwszego mleczaka - wróżka zębuszka przyniosła wypasionego zielonego Ninja - hit!!
W przedszkolu było zebranie nt. wyników diagnozy gotowości szkolnej. Wyszło, że Syn mój gotowy jest do szkoły. I że w ogóle ach i och ten mój Syn. Ale jednak zostawcie go Państwo jeszcze na rok w zerówce. Bo emocjonalnie musi dojrzeć. No i baaaaardzo dobrze. Tak właśnie chcieliśmy.
***
Idę szukać prezentów od tego w czerwonym wdzianku. Tylko, że chyba byłam w tym roku niegrzeczna....
trzymam mocno kciuki za sprawy domowe! mi wychowawczyni powiedziała, że Eryk pod względem intelektualnym jutro może iść do szkoły ale pod emocjonalnym na pewno nie ale do nas należy decyzja - znam swoje dziecko i nigdy na siłę bym go nie wypchnęła do szkoły bo wiem jakie są problemy
OdpowiedzUsuńninjago i u nas robi furorę :)
Śliczny "dziurawiec". :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, skoro taką wspaniałą zębuszką byłaś to i pewnie czerwony coś powinien podarować :)