piątek, 13 sierpnia 2010
22. Pięc lat - z archwium
Nowe obrączki wypolerowane są zwykle na wysoki połysk i błyszczą z
daleka. Nasze też takie były. Gdy tylko na mojej pojawiła się pierwsza
rysa chciałam biec do jubilera ją usunąć. Ale po chwili zastanowienia
zrezygnowałam. Obrączki to symbol naszego małżeństwa. Wyryte są na nich
wszystkie dni naszego wspólnego życia, te dobre, piękne i te trudne,
ciche, samotne. Nie odwiedzę jubilera, nie zatrę wspomnień. Bo choć
obrączka jest porysowana - nadal błyszczy. A my trwamy tak ze sobą już 5
lat. Choć te nasze 5 lat jest niczym w porównaniu do 50 lat naszych
Rodziców, które będziemy niedługo świętować. Chciałabym byśmy i my
potrafili taki szmat czasu ze sobą wytrwać i dać taki przykład naszym dzieciom.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz