Miało być wesoło, bo o ostanim weeknedzie w pięknych górach. Miało
być po krótce co u nas, bo tak tu jakoś pustawo ostatnio... a
tymczasem...
Kilka dni temu odeszła babcia i prababcia. I choć z jendej strony
czuć ulgę, bo cierpiała ostatnio bardzo, to z drugiej zwykły ludzki żal,
że już z nami nie usiądzie, nie opowie, nie przytuli...
Ale tak jest lepiej... być tam, gdzie już nie ma bólu, smutku, tam,
gdzie lepiej już być nie może. Odeszła do Dziadzia i siedzą razem wysoko
i czuwają nad nami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz