piątek, 15 kwietnia 2011

47. Mistrz Świata Antoni Sałata!! :) - z archiwum

No, 28 marca Starszak Antoni skończył 4 lata. CZ T E R Y.
Matko, kiedy to minęło. Nie wiem. Kronikę malucha mam w połowie tylko uzupełnioną, bo ciągle mi się wydaję, że przecież mało czasu minęło odkąd wypchnęłam Dziecia na świat. A tak naprawdę to ciężko będzie mi uzupełnić te puste kartki :/
Inteligenta bestia mi rośnie pod dachem. Potrafi czasem załatwić mnie jednym zdaniem. Stoję jak wryta i nie wiem co powiedzieć. Co będzie później?!?! Ostatnio walczę z przyniesioną z przedszkola i powtarzaną bez ustanku i przy każdej okazji "kupą" i wyprowadzającym mnie z równowagi "i co z tego". A wczoraj usłyszałam "i tak się nie przejmuję co do mnie mówisz". Fakt, że zmierzła byłam wczoraj i nadawałam na byle co (już nie długo TE dni), ale to chyba nie powód, żeby mnie tak traktować, prawda? Jak Boga kocham, miałam ochotę posłać go wczoraj na księżyc. Ale i tak go kocham. Jak wariatka.

Jeszcze będzie trochę o pracy i o warsztatach, ale to już nie dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz