No i dopadło Młodego, cały jest w kropki. Przynajmniej mamy z głowy.
Tylko szlag mnie trafia, że trzeba siedzieć w domu w taką pogodę :/
Mnie też dopadło - zapalenie tęczówki. Kolejna choroba, o której nie
wiadomo wprost skąd się bierze. Mniej więcej powtarza się scenariusz z
2009 roku, kiedy to w maju dopadło mnie zapalenie kolana i nikt nie
wiedział dlaczego. Mam tylko nadzieję, że z okiem uporam się szybciej.
Najgorsza opcja to sterydy lub zastrzyki do oka. Nieciekawie, co? Póki
co, do poniedziałku 3 rodzaje kropli.
No i Menża w domu brak - kolejny World Tour w Mysłowicach.
Niech ten tydzień się już skończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz