Matko i córko, co się ze mną dzieje? :)
Mogę teraz wstać o 7 bez większych problemów. Mogę ugotować obiad na
jutro już dziś, choć wcześniej wydawało się to N-I-E-M-O-Ż-L-I-W-E.
Mieszkanie doprowadzam do porządku też wieczorem - Wow - da się to
zrobić! Energi mam cały zapas, dzieci jakieś grzeczniejsze??? Wiosna?
Słońce?
A może po prostu wszystko wreszcie jest (prawie) tak jak ma być? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz