Powoli zaczynam panikować. Jutro wyjazd do Łodzi na służbowe dwudniowe szkolenie. Jadę sama, samiuteńka! Do tego wieczorem jakaś wystawna kolacja wśród ludzi, których nie znam!!! Jak ja tego nie lubię. Już wiem, że będę czuć się sztywno i niepewnie, a cały wyjazd kosztować mnie będzie sporo zdrowia i nerwów. Świadomość, że jest się obserwowanym z racji bycia "tym nowym, którego nikt prawie nie zna" jest okropna :/
mocno trzymam za Ciebie kciuki!!! cmokasy
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci, ja też nie cierpię takich akcji i źle się czuję w takich sytuacjach.
OdpowiedzUsuńNapisz jak było :))
powodzenia!
OdpowiedzUsuńI jak poszło?
OdpowiedzUsuń